Zastanawiasz się w jaki sposób usunąć ciążę samemu? Kup skuteczne tabletki wczesnoporonne całkowicie bez recepty. Zamów u nas leki poronne mifepristone i mizoprostol.

Forum Fora Kuracja krok po kroku Nie udało się

Temat zawiera 20 odpowiedzi, i ma 1 odpowiedź, ostatnio zaktualizowany przez Avatar polkaa 3 lat, 12 miesięcy temu.

Oglądasz 21 wpisów - 1 z 21 (wszystkich: 21)
  • Autor
    Wpisy
  • #28803 Odpowiedź
    Avatar
    Inez

    Czy któraś z Was po zażyciu tabletek nie dostała krwawienia? Wzięłam wszystkie 12 pod język, dostałam tylko biegunkę- zamawiam drugi zestaw

    #28812 Odpowiedź
    Avatar
    Mami

    Ja zaczynam jutro, boje się okropnie że się nie uda, co wtedy ? Który tydzień ?

    #28835 Odpowiedź
    Avatar
    Magnolia57

    Dziewczyny ja dziś zaczęłam u mnie 5 tydzień

    #28844 Odpowiedź
    Avatar
    Magdalena

    Witam,
    Ja zaczynam jutro od 1 tabletki. Po 24 godz.następny etap. Mam nadzieję że się uda i to bez żadnych komplikacji. Jestem w 8 tyg. Dam znać jak u mnie to przebiegło.
    Też jestem pewna obaw ale jednocześnie nadzieii. Powodzenia dziewczyny.

    #28859 Odpowiedź
    Avatar
    Inez

    4tc. Zobaczymy jak przyjdzie drugi- dopochwowo podam

    #28861 Odpowiedź
    Avatar
    Anna

    Mi za pierwszym razem sie nie udalo.Ale wydaje mi sie ze to dlatego ze u lekarza mialam 4tc a tak naprawde od zaplodnienia byly 2 tc i wydaje mi sie ze za wczesnie bylo.Teraz mialam 5tc i wszystko przebieglo dobrze .Kuracje zakonczylam w niedziele i nadal krwawie

    #28880 Odpowiedź
    Avatar
    Anna

    Ja nie dostałam krwawienia. Jutro robię drugi raz beta hcg i wizyta u Gin. Jeśli się okaże że nadal ciąża zamówie drugi zestaw ale obawiam się czy i on pomoże?!

    #28884 Odpowiedź
    Avatar
    Xxxxx

    Czemu chcesz zamówić drugi zestaw skąd pewność że się nie udało krwawienie może pojawić się później poczekaj.

    #28897 Odpowiedź
    Avatar
    Eni34

    8tydz kurczę to dość późno.daj koniecznie znac

    #28917 Odpowiedź
    Avatar
    Ola

    A przy pierwszym razie jak Ci się nie udało to miałaś te wszystkie objawy i krwawienie?

    #28957 Odpowiedź
    Avatar
    Anna

    Nie miałam praktycznie zadnych objawów tylko biegunke i lekkie krwawienie ktore trwalo moze z1 h ale naprawde lekkie bo bylo tylko na papierze.i to wszystko.Nic mnie niebolalo.Teraz jak robilam to brzuch mnie bardzo bolal mialam raz biegunke.po pierwszej dawce 4 tab zaczelam mocno krwawic po 2 dawce zaczelam bardzo obficie krwawic i zaczely wylatywac skrzepy wielkie takie z 5 cm i podpaske musialam zmieniac doslownie co chwile bo tak ze mnie krew leciala.teraz jestem 4 dni po i nadal leci mi krew tak jak w pierwszy dzien okresu i lekko pobolewaja mnie jajniki.Piersi mnie juz niebola.Mam duzo energi i spac mi sie niechce

    #28974 Odpowiedź
    Avatar
    Eni34

    A który to był tydzień jak zrobiłaś 1wszy raz kurację???

    #28983 Odpowiedź
    Avatar
    Inez

    Nie krwawię- wczoraj skończyłam kuracje. Myśle, ze się nie udało. W niedziele miałam termin miesiączki- może za wcześnie…

    #28992 Odpowiedź
    Avatar
    Ania

    Czy po pierwszym użyciu jak nie udało ci się to również piersi miałaś dalej nabrzmiałe?

    #29077 Odpowiedź
    Avatar
    Inez

    Mnie bardziej sutki bola w piersiach.

    #29217 Odpowiedź
    Avatar
    Eni34

    Czy udało wam się?

    #41010 Odpowiedź
    Avatar
    Aga

    Nie miałam przekonania co do tej strony gdyż nie mogłam się z nimi skontaktować i nie odczytałam meili które mi przychodziły targały mną ruzne emocje poczucie pustki i bezradnosci zdecydowałam że nie odbiorę przesyłki bo to jest jakaś ściema na pewno jednak że gdy kurier zapukał do drzwi postanowiłam że trudno raz się żyje odbieram i niech się dzieje dalej co chce. Dziś jestem już po wszystkim wiedziałam co i jak bo to była moja druga aborcja. Chciałam przeprosić 9 tygodni. pl. Tak że dziewczyny polecam w 100% i nie zawsze wierzcie w wpisy poprostu zdesperowanych sytuacją dziewczyn tak jak ja w tamtym momencie dziękuję i pozdrawiam serdecznie

    #41178 Odpowiedź
    Avatar
    Butterfly

    U mnie nie udało się. Nie dostałam krwawienia ani w pierwszy dzień po 12 tabletkach, ani w drugi. Po pierwszej tabletce w dzień pierwszy wieczorem okropnie wymiotowałam. Po pierwszej dawcę kolejnego dnia miałam tylko lekki dyskomfort, po drugiej o trzeciej bolał mnie brzuch. Wyszło ze mnie jak poszłam do łazienki 2 malutkie skrzepy Ok 1-2 sm. I nic. Jak zaleca się postanowiłam odczekać 14 dni. Czułam się lepiej, tylko nadal miałam okropne nudności tak, że kazałam chłopakowi otwierać wszystkie okna w domu pod czas gotowania i wychodziłam. Cały czas miałam brązowy śluz zanim nie wzięłam kąpieli w wannie. Po 2 tygodniach zaczął ze mnie lecieć szary śluz, miałam już umówioną wizytę u lekarza. Stwierdził poronienie chybione, dziecko nie rozwijało się już od 1,5 tygodni. Więc dostałam skierowanie, powiedział mi również że można odczekać aż samo wyjdzie, jednak jest możliwość że będzie infekcja, więc następnego dnia już byłam na izbie. Dostałam tabletkę dopochwowo, za 4h kolejną, znów nie działo się nic, w nocy okropny ból brzucha, gorączka 39 stopni, poczułam że ze mnie wyleciało duży skrzep, ale nadal nie było tego ogromniego krwawienie o którym mówił lekarz, wiedziałam że nie uda się. Rano podano mi jeszcze jedną tabletkę, pani lekarka nie chciała żebym miała zabieg i miała nadzieje że tym razem się uda. Jednak nie miałam nawet bólu brzucha, już idąc na usg przygotowywałam się psychicznie do zabiegu. „No niestety”.. nie mogłam jeść i pic 6h przed, dostałam zanim 5 kroplówek. Pod czas żabiegu dobrze spałam, dostałam kolejną kroplówkę, przy znieczuleniu panie lekarki i pielengniarki zagadywali mnie żebym się lepiej czuła za co jestem im bardzo wdzięczna, ponieważ z obecną sytuacją w kraju nikogo do mnie nie wpuszczano od 2 dni, wiedziały że potrzebowałam wsparcia. Po zabiegu i obudzeniu się pierwsze 40 min płakałam z bólu i krwawiłam, ale po 2h mogłam już normalnie jeść i chodzić, jednak stwierdzono że zostwią mnie na noc, bałam się iść na własną odpowiedzialność więc zgodziłam się.
    Dziewczyny, błagam was, jeżeli u was nie zadziałalo jak u mnie, nie zamawiajcie kolejne zestawy, jest to bardzo niebezpieczne dla waszego zdrowia, odczekajcie te 7-10 dni i idzcie do ginekologa, gdzie dowiecie się poszło czy nie i co robić dalej. Jak mi powiedzieli lekarze, są kobiety odporne na tabletki które wywołują skurcze macicy, więc to że spróbujecie jeszcze raz nie gwarantuje wam niczego oprócz problemów ze zdrowiem i przyszłą ciążą.
    Życzę wszystkim tylko planowanych i lekkich ciąż i dużo zdrówka.

    #41180 Odpowiedź
    Avatar
    Alice

    Butterfly
    Ja właśnie wczoraj odbyłam kurację
    Prawie zero bólu, cały czas biegunka …
    Na wieczór przy sikaniu w końcu pojawiła się gęsta krew z dobre dwa razy …pozniej w końcu zasnęłam…. i chyba się nie udało tak myślę:/ czekam narazie do 72 H ale nie mogę też czekać Bóg wie ile bo czas leci …nie wiem co myśleć

    #41231 Odpowiedź
    Avatar
    Butterfly

    Alice
    Mi test pokazywał „+” nawet po 2 tygodniach.. wiem że to oczekiwanie jest okropne i zawsze trwa wieczność. Ale musisz też rozumieć że Twój organizm to nie komputer i nie zegarek, nie wiem czy te 3 dni coś zmienią tak że np na uzg lekarz zobaczy. Bo test krwi hcg tak szybko Ci żadną zmianę chyba nie pokaże (poziom hormonu we krwi będzie niższy niż powinien według tygodni ciąży na zdjęciu uzg)

    #42128 Odpowiedź
    Avatar
    polkaa

    Też myślałam już, że się nie udało. Wzięłam tabletki w środę i miałam silne skurcze krwawienie, skrzepy, nie wypadł płód ani nic większego. Na następny dzień nic kompletnie żadnych objawów i piątek też zero skurczy więc postanowiłam sprawdzić co się dzieje poszłam do ginekologa prywatnej kliniki. Pani potwierdziła poronienie i dała skierowanie na łyżeczkowanie, ale mówiła, że jeśli nic poważniejszego nie będzie się działo to mogę sama się oczyścić. Cała sobotę przeleżałam w łóżku zwijając sie z bólu na lekach przeciwbólowych, które kompletnie nie pomagały, niedziela to samo… postanowiłam dać sobie czas do poniedziałku ze szpitalem, bo ten koronawirus i się bałam.. i dzięki Bogu !! Bo w niedziele w nocy poszłam do wc i wypadł ze mnie płód!!! Jestem w szoku że lekarze tego nie widział.. ale to oznacza, ze tabletki mogą zadziałać nawet (jak w moim wypadku) po 4 dniach. Dlatego warto poczekać chwile.. i cieszę się z drugiej strony, że lekarka nie zauważyła płodu bo na pewno by mi koniecznie kazała jechać do szpitala a tak to oczyściłam się sama 🙂 mam jeszcze jedną wizytę za 3 dni żeby sprawdzić czy wszystko ok, ale już do innego lekarza. A skurcze są teraz takie jak podczas okresu

Oglądasz 21 wpisów - 1 z 21 (wszystkich: 21)
Odpowiedz na: Nie udało się
Twoje dane: